Jakiś czas temu miałam okazję spotkać się w przemiłym gronie i poprowadzić warsztaty u
Marigold flowerbox and more. Tematem przewodnim miało być tworzenie podstawek na biżuterię, ale ostatecznie (jak to z gliną bywa ;) ) trochę od niego odbiegłyśmy ;) Na pierwszym spotkaniu lepiłyśmy, na drugim dwa tygodnie później szkliwiłyśmy. Efekt końcowy dla mnie absolutnie zachwycający (mam nadzieję, że dla uczestniczek też ;) ). Zresztą sami zobaczcie jakie cuda powstały.
Tutaj warsztatowo z naszym kocim pomocnikiem:
Zdjęć z drugiego spotkania brak. Tak się zagadałyśmy, że zapomniałam zrobić ;)
A oto gotowe prace. Marta stworzyła fantastyczny, trójwymiarowy, całkiem spory stojak na pędzle - pierwszy projekt, a jaki trudny do wykonania! Kto miał styczność z gliną, ten wie jak wiele rzeczy mogło pójść nie tak, a jest naprawdę piękny :)
Okazało się też, że Natalia ma bardzo dobre wyczucie nie tylko jeśli chodzi kwiaty, ale także przy szkliwieniu :) Turkusowy liść to naprawdę perfekcja :)
Łapki naszego kociego pomocnika też zostały utrwalone na magnesach:
A w piecu wyglądało to tak:
Kolejne warsztaty postaramy się zorganizować po wakacjach, aktualne informacje na ten temat pojawią się
tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz